niedziela, 1 grudnia 2013

Liebster Blog vol. 2

Pod koniec września otrzymałam wyróżnienie Liebster Blog od Szpinakożercy (dziękuję:*). Zwlekałam, zwlekałam aż w końcu postanowiłam zmobilizować się i odpowiedzieć na pytania.
Zanim jednak to nastąpi, chciałabym napisać, iż przy okazji poprzedniego wyróżnienia wspomniałam o możliwości bliższego zaznajomienia się ze mną. Ku mojej uciesze, otrzymałam wiadomość od jednej blogerki i do dzisiaj wysyłamy sobie wiadomości:) Czytając różne wpisy o blogerskich przyjaźniach czy oglądając relacje z takich spotkań aż się serducho raduje, iż również w blogosferze istnieją sympatyczne i równe babki, dlatego swój "apel" poniekąd ponawiam;) E-mail znajdziecie przy opisie "O mnie".


1. Ulubione wspomnienie ze szkoły?
Mam dużo miłych wspomnień szkolnych, dlatego ciężko wybrać jedno. Niech będzie, że dzisiaj postawię na szkolne dyskoteki :D Emocjonujący był już sam okres oczekiwania na ten dzień a potem to już tylko strojenie się godzinami przed lustrem, umawianie się z koleżankami, wspólne tańczenie "klasami", zerkanie na  tych chłopaków, którzy się podobali i zacieszanie, kiedy odwzajemniali (zazwyczaj nieświadomie :P) "żurawia" :D

2. Ulubiona wieczorynka z dzieciństwa?
Chyba nie miałam ulubionej, ale lubiłam oglądać np. Kubusia Puchatka czy też Gumisie :D

3. Z przyjaciółmi - do pubu czy spotkanie w domu?
To zależy od konkretnej osoby, ale też i sytuacji. Najczęściej spotykam się jednak w jakimś pubie.

4. Buty - ładne czy wygodne?
Zdecydowanie wygodne! Dlatego nie zobaczycie mnie w szpilkach czy innych tego typu "połamańcach" :P

5. Bez czego nie wyjdziesz z domu?
To zależy dokąd wychodzę, ale nie obejdzie się bez makijażu (:P), kluczy i telefonu.

6. Jakiego zajęcia domowego najbardziej nie lubisz?
Składania suchego prania.

7. Czytasz gazety? Jakie?
Tak. Gazetki reklamowe :D

8. Książka czy film?
Jeśli mowa o ekranizacji danej książki, to wybieram pierwowzór. Ogólnie natomiast lubię i książki, i filmy.

9. Kiedy ostatnio byłaś w teatrze?
I tu Was (siebie też) zaskoczę - wczoraj :D

10. Do jakiego kraju byś się na pewno nie wybrała na wakacje?
Do takiego, gdzie panuje niższa od polskiej temperatura, jak również do takiego, w którym akuratnie toczyłaby się wojna. 

11. Ulubiony zapach?
Ostatnio zapach trawy cytrynowej <3


Moje odpowiedzi na inne pytania z różnych wyróżnień przeczytacie: 
1 - tutaj
2 - tutaj
3 - tutaj
i 4 - tutaj :)

40 komentarzy:

  1. pierwsza odpowiedź już mnie na łopatki rozłożyła :D ehhh kiedy to było :)
    teraz też nie wyjdę chociaż bez lekkiego makijażu z domu, nie to co kiedyś ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, staaaare czasy :D Aż się łezka w oku kręci :P
      Ja ostatnio zrobiłam eksperyment i wyszłam bez makijażu wyrzucić śmieci. Oczywiście spotkałam po drodzę mnóstwo sąsiadów, ale co tam - satysfakcja była większa :D

      Usuń
  2. Ja też nie wyjdę bez makijażu z domu :))

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie odpreża pranie i układanie suchego prania :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Cóż poradzić, taka współczesna literatura :P

      Usuń
  5. :) a ja bym sie przeszła na dobry spektakl :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Och mogłaś się jeszcze pochwalić na jakim to spektaklu byłaś, mi się ogromnie marzy dobry musical, nigdy nie byłam tak na prawdę, czasem obejrzę urywek takiego musicalu w internecie i mam wrażenie że mogłoby mi się podobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był to spektakl amatorskiej grupy teatralnej opisujący własny stosunek do miasta, w którym mieszkają i do ludzi, których w nim spotykali - to tak w wielkim skrócie;)
      Ja też z chęcią wybrałabym się na jakiś musical:)

      Usuń
  7. Czytając Twoje odpowiedzi, przypomniały mi się gimnazjalne "Złote Myśli" :))) Ja też nie wychodzę bez makijażu, choć dysponuję wyłącznie podkładem i (czasem) tuszem do rzęs ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domniemam, że jesteś ode mnie młodsza, bo u mnie "Złote myśli" skończyły się chyba w 6. klasie podstawówki;)

      Usuń
  8. Gratuluję wyróżnienia!

    Składanie suchego prania - zdecydowanie wole niż prasowanie! ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję;)
      Ja chyba jednak wolę prasować, choć i tej czynności nie znoszę :P

      Usuń
  9. Też wolę zdecydowanie wygodniejsze buty, szpilki kładę już na specjalne okazje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle nie posiadam szpilek! Zabiłabym się w nich :P

      Usuń
  10. Ciekawych rzeczy można się o Tobie dowiedzieć :>
    A co do szkolnych dyskotek, to ja pamiętam z nich jak zawsze miałam stres gdy puszczali jakąś wolną piosenkę i chłopacy mieli prosić dziewczyny do tańca i niektóre zostawały bez pary.. masakra :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I na tym polegają tego typu postu;)
      U nas nie było jakiegoś przymusu proszenia dziewczyn do tańca przez chłopaków, ale niestety sama pamiętam, jak podpierałam ściany :P

      Usuń
  11. fajne odpowiedzi, też lubiłam oglądać Gumisie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubiłam większość dobranocek. No... może poza "Muminkami", w których Buka (i nie tylko) straszyła :P

      Usuń
  12. A ja chciałam iść do teatru - a tu zonk! Nie ma żadnych wolnych miejsc aż do stycznia ;O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W całym mieście chyba nie ^^ Ale zależało mi na pójściu do Teatru Muzycznego Capitol ;)

      Usuń
  13. Ja tez lubię Kubusia Puchatka :)
    I dziękuję za zwrócenie uwagi o weryfikacji obrazkowej już ją wyłączyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja również byłam wczoraj w teatrze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja już z pół roku w teatrze nie byłam... a uwielbiam teatr! A jeśli chodzi o buty to ładne i wygodne;) Chociaż zdarzy mi się "zaszaleć" i kupić ładne butki, w których lekko się męczę:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie w Andrzejki przypomniałam sobie, że jednak lubię teatr, chociaż na początku wiało nudą :P

      Usuń
  16. też lubię gumisie:)) a można zapytać na czym byłaś a tym teatrze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jesteś zainteresowana tytułem, to napisz do mnie maila:) Nie lubię wprowadzać prywaty na bloga - tagi to wyjątki;)

      Usuń
  17. Widze, że mamy taka samą prasówkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D Trzeba wiedzieć, co w trawie piszczy :D

      Usuń
  18. Ach trawa cytrynowa :3
    Właśnie do tej Biedronki nigdy mi nie po drodze, ale będę musiała ją odwiedzić ze względu na herbatki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie!;) Sama jeszcze nie wypróbowałam wszystkich smaków, a te, które mam, powoli mi się kończą, więc i ja muszę się tam wybrać. Szkopuł jest taki, że mi do Biedronki zawsze jest po drodze, nawet jak niczego nie potrzebuję :P

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze. Na każdy odpowiem bezpośrednio pod nim, o ile nie będzie spamem, który zostanie od razu usunięty. Jeśli spodobał Ci się mój blog i styl pisania postów, to zachęcam do obserwowania;)