wtorek, 5 sierpnia 2014

Zawieszam bloga...

Przyznam, że trochę biłam się z myślami czy podejmować właśnie taką decyzję, ale robiąc sobie bilans zysków i strat, muszę zawiesić bloga... Muszę dopiąć swoje osobiste sprawy, więc nie znajdę czasu na pisanie postów, odpowiadanie na komentarze i odwiedzanie Was (pewnie i tak zauważyłyście, że ostatnio prawie w ogóle do Was nie zaglądałam:/). 
Nie wiem ile to potrwa... Przypuszczam, że minimum dwa miesiące, maximum cztery... Wiem, że narobię sobie przez to sporo zaległości blogowych, które potem ciężko mi będzie nadrobić, ale prywatne sprawy są dla mnie teraz priorytetem. Mam nadzieję, że mimo wszystko poczekacie na mnie... :) 

Pozdrawiam Was serdecznie i już za Wami wszystkimi tęsknię... :*

niedziela, 3 sierpnia 2014

Zakupy 7/2014 + wygrana

Oj, długo musiałam czekać na zastrzyk gotówki w lipcu, bo prawie do samego jego końca. To nie przeszkodziło mi jednak w tym, aby załapać się jeszcze na kilka kosmetyków w promocyjnej cenie :D Tym razem zakupy są usprawiedliwione, bo sporo produktów zużyłam, więc moje zapasy tak naprawdę się nie powiększyły :D

Pierwsze nabytki pochodzą z Biedry. Zaryzykowałam i kupiłam nową wersję (matującą) (1) płynu micelarnego 400 ml (7,99 zł). Nie mogłam też nie pokusić się na (2) suchy szampon z Batiste original (10,99 zł). Na moje szczęście resztki pobojowiskowe składały się tylko z tej wersji :P Po mieszanych uczuciach do zmywaczy z Isany postanowiłam powrócić do (3) zmywacza do paznokci BeBeauty z lanoliną i gliceryną (5,99 zł). Zauważyłam zmianę w opakowaniu, więc mam nadzieję, że tym razem pompka będzie działać bez zarzutów. Kupiłam też (4) hipoalergiczne mydło naturalne (1,99 zł) do mycia pędzli i (5) patyczki higieniczne Carea (1,55 zł).
Ostatnia rzecz z Biedry to (11) chusteczki do higieny intymnej Intimea z rumiankiem (2,99 zł). Jestem ciekawa jak się sprawdzą, bo to nowość. Na bardzo fajną promocję natrafiłam w Super-Pharm, bo do (6) szamponu do włosów Schauma świeżość bawełny 400 ml (7,99 zł*) dodawano gratis (7) odżywkę do włosów Schauma lekkość i pielęgnacja. Uważam, że to świetny deal! :D Oczywiście, rodzaje można było wybierać sobie dowolnie, ale ja zdecydowałam się na te, których jeszcze nie miałam. Dorzuciłam jeszcze zachwalany ostatnio (8) uniwersalny krem kojąco-osłaniający Himalaya (3,99 zł*). W Hebe kupiłam ponownie (9) płyn do higieny intymnej Ziaja intima macierzanka (7,99 zł) oraz wzięłam na przetestowanie (10) maskę do włosów Kallos różową (5,99 zł). Myślałam najpierw o tej standardowej, ale waniliowy zapach to nie dla mnie :P Ostatnim zakupem był (12) krem do rąk Synergen happy Day (3,89 zł), bo poszukiwałam czegoś małego do torebki.
Na początku lipca przyszła do mnie też wygrana z rozdania u Szarony. Poza szamponem z Balei (choć w innej wersji) nie miałam do czynienia z powyższymi produktami, więc już się cieszę na ich używanie, zwłaszcza że po raz pierwszy mam coś z Bath & Body Works :D

A jak wyglądają Wasze nabytki lipcowe?:)