W poprzednim miesiącu nie wpadłam
w szał zakupów kosmetycznych z kilku powodów. Po pierwsze, byłam ciągle w
rozjazdach i nie miałam sposobności chodzić po drogeriach. Po drugie,
potrzebowałam tak naprawdę tylko kilku produktów. A po trzecie, ten słynny „minimalizm”…
znowu mi się wkręcił, bo przygotowując się powoli logistycznie do wyprowadzki z
aktualnego mieszkania, przeraził mnie fakt pakowania moich zapasów
kosmetycznych, a co dopiero, jakby się one jeszcze powiększyły…
Oto kilka czerwcowych
nabytków:
Najpierw poszłam do Rossmanna po antyperspiranty. Planowałam
kupić dwa z Rexony, ale ostatecznie z tej firmy wzięłam tylko jeden (2) w
sztyfcie Invisible Aqua (6,49 zł*). Uległam też małemu gratisowi, bo do
antyperspirantów z Fa dodawali bransoletkę, którą możecie zobaczyć na środku
zdjęcia. Ze względu na to, że ostatnio zachwyciłam się biało-fioletową sportową
wersją sprayu, tym razem chciałam wypróbować wersję różową (1) Fa Sport
Double Power (5,99 zł*). W czerwcu miałam też kilka uroczystości
rodzinnych, a nie wiedziałam, na ile jeszcze starczy mi mój eyeliner, dlatego dla
bezpieczeństwa zaopatrzyłam się w kolejny egzemplarz (3) z Wibo (7,39 zł*).
Do koszyka dorzuciłam również (4) Natural Lip Stick z aloesem i mentolem,
tym razem w sztyfcie (3,99 zł).
W Biedrze zakupiłam przecenione (5)
arbuzowe masełka z Bielendy (3,99 zł*) – drugą sztukę możecie wygrać w moim
rozdaniu tutaj:) Do tego kupiłam również (6) płatki kosmetyczne Carea (1,99
zł), tym razem w wersji fioletowej. Natomiast w Tesco zaopatrzyłam się w
zestaw (7) maszynek do golenia (3,99 zł), które kiedyś kupowałam i
dawały wtedy radę.
Eyeliner Wibo jest moim ulubieńcem od paru dobrych lat :) Nawet nie próbuję innych :) Masełko arbuzowe również wrzuciłam do koszyka, ale z myślą o rozdaniu :)
OdpowiedzUsuńJa z eyelinerem Wibo poznałam się dopiero kilka miesięcy temu, ale już teraz wiem, że nasza znajomość będzie długotrwała :D
UsuńEyeliner z wibo bardzo lubię i te płatki kosmetyczne z Biedronki także :)
OdpowiedzUsuńFioletowa wersja płatków okazała się jednak słaba w porównaniu do mojej ulubionej - zielonej...
Usuńlubię liner z Wibo ;)
OdpowiedzUsuńJa również;)
UsuńTeż się skusiłam na bielendę w biedrze;)
OdpowiedzUsuńJa ją kupiłam z myślą o rozdaniu, a potem dorzuciłam drugi egzemplarz dla siebie :P
Usuńcieakwe zakupy
OdpowiedzUsuńTakie tam zwykłe, ale wypada o nich wspomnieć, jak co miesiąc :P
UsuńPłatki Carea to stali bywalcy u mnie:)
OdpowiedzUsuńU mnie także :)
UsuńNie znam lepszych niż wersja zielona:)
UsuńMasła arbuzowego nie miałam, za to mam peeling o tym zapachu. Cudo! *_* A eyelinera z Wibo - nie lubię. Mój był za rzadki i nie chciał wysychać na powiekach :(
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, że nie polubiłaś się z tym eyelinerem:/ A masełko możesz wygrać w moim rozdaniu, masz spore szanse jako Top Komentatorka! :D
UsuńZ bielendy tych masełek nie miałam ani peelingów, ale teraz w sumie żałuję że nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńMasełko można wygrać w moim rozdaniu, więc zapraszam;)
UsuńNie miałam nic z Twoich zakupów :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMiałam kiedyś tą pomadkę w sztyfcie i całkiem miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa już się od niej uzależniłam :D
UsuńTeż zakupiłam ostatnio te płatki kosmetyczne Carea ;)
OdpowiedzUsuńTe fioletowe kupiłam po raz pierwszy, o dziwo, ale i po raz ostatni :P
UsuńWyobrażam sobie, że to arbuzowe masło musi pachnieć obłędnie :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia :P Jeszcze go nie otwierałam, bo mam zaczętych kilka innych mazideł, które muszę zużyć...
UsuńFajne rzeczy :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSpam nie jest mile widziany na tym blogu.
UsuńAle zestawik, zazdroszczę;-)
OdpowiedzUsuńNie ma czego;)
UsuńMuszę się wybrać do Biedronki, może upoluję coś jeszcze z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńArbuzowe masełko można zdobyć w moim rozdaniu, więc zapraszam do udziału;)
UsuńCały czas mam chetkę na to arbuzowe masełko, ale 4złza 100ml...Nie wiem :P
OdpowiedzUsuńPierwotnie kosztowało 6 zł :P Pojemność mała, ale dla arbuza można się poświęcić :P
UsuńNie bransoletka wydaje się być całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńJak na gratis to nawet jakoś wygląda :P Szkoda tylko, że na moją rękę i tak jest za luźna :P
UsuńMam ten eyeliner z Wibo i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa bym jedynie pędzelek ulepszyła :P
Usuńrównież kupiłam masło do ciała w biedronce ;)
OdpowiedzUsuńJak wiele innych blogerek (i nie tylko) :P
UsuńCiekawe nowości, miałam ostatnio ochotę na te masełka z Bielendy, ale ostecznie zrezygnowałam. Może jeszcze się skuszę jak będą w tym tygodniu. :)
OdpowiedzUsuńJa już nawet nie patrzę na kosmetyki w Biedrze, bo mój portfel świeci pustkami :P
UsuńArbuzowe masło Bielendy ma cudowny zapach, mam kilka opakowań w zapasie ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, tak chciałabym je już otworzyć, żeby móc powąchać zapach, ale obawiam się, że potem nie zdążę go użyć przed terminem ważności ze względu na kilka pootwieranych maseł/balsamów/musów do ciała:/
UsuńPłatki Carea zawsze kupuję, choć teraz mam inną wersję, masełko czeka na użycie, ale podobno dobrze się spisuje ;) A ten balsam Lovely mam w postaci tubki :]
OdpowiedzUsuńI jak sprawdza się u Ciebie tubkowa wersja?
UsuńByłaś bardzo grzeczna, brawo! :D Żeby moje miesięczne podsumowania tak wyglądały, ktoś musiałby zabrać mi portfel, karty i dostęp do allegro/ebaya/Born Pretty. Wyjazd do jakieś dziczy też by nie zaszkodził. Że też ja nie widziałam arbuzowych masełek u siebie, a już na pewno nie w promocji. Muszę się chyba lepiej rozglądać, będąc w biedrze :P
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy faktycznie można było zobaczyć u Ciebie istne szaleństwo, ale jak jest możliwość, to czemu nie korzystać? :D Ja na (nie)szczęście nie mam konta na allegro, a tym bardziej tam, gdzie potrzebna jest karta PayPal :P
UsuńMasełka były dosyć krótko, jak większość produktów z promocyjnych ofert Biedry...