wtorek, 5 maja 2015

Zakupy 3-4/2015 + wygrane

W zeszłym miesiącu po raz pierwszy w historii bloga nie pojawił się post zakupowy. Kupiłam tylko jeden produkt, więc uznałam, że nie ma sensu tworzyć dla niego osobnego posta. A w kwietniu? W kwietniu to dopiero się podziało… zresztą, same wiecie, jak było :> A jakby tego było mało, czterokrotnie udało mi się wygrać w rozdaniach, więc moja szafka z kosmetykami znowu przestała się domykać :P

W marcu zdecydowałam się jedynie na (1) płyn micelarny BeBeauty (4,49 zł), a że w kwietniu znowu pojawiły się w Biedrze (2) 400 ml wersje, to zakupiłam jedną sztukę (7,99 zł). Pozostając w temacie Biedry, któregoś piątkowego popołudnia podjechałam po pracy po tuńczyka do sałatki, no i wyszłam z nowym (3) żelem pod prysznic Oceania trawa cytrynowa (o tuńczyku nie zapomniałam, żeby nie było… :P). Już kiedyś pisałam, że jak widzę napis „trawa cytrynowa” to dostaję małpiego rozumu :D Troszkę wahałam się z jego zakupem, bo żeli (jak wiecie) u mnie dostatek, ale kiedy uświadomiłam sobie, że mój celibat na kupno nowych żeli trwał pół roku (wow, brawa dla Neonowej! :D), to poczułam się rozgrzeszona :P A że cena była śmiesznie niska (2,99 zł), to już w ogóle nie ma o czym mówić :P
Następnie, z polecenia Alicji R. zakupiłam w Naturze (4) płyn micelarny Delia (8,99 zł), bo miał nie szczypać w oczy. W Kauflandzie capnęłam z półki (5) antyperspirant Rexona aloe vera (6,45 zł), który miałam zakupić już wieki temu. Natomiast w Rossmannie kupiłam (6) krem pod oczy Rival de Loop Hydro (6,99 zł), bo postanowiłam zadbać trochę o okolicę oczu.
Powyższe zakupy były jeszcze normalne. Bo poniższych „normalnymi” nazwać nie mogę :P Gdyby nie kolorówkowy szał promocji, to jedna stówa zostałaby w kieszeni i spokojnie czekałaby na bardziej racjonalne wydatki:/ Kilka produktów kupiłam, bo się u mnie sprawdziły, kilka konkretnych chciałam już od dawna przetestować, a kilka niekonkretnych wpadło do koszyka w ostatniej chwili. Nie chce się już denerwować, pisząc o organizacji tych wielkich promocji, ale zarówno Natura, jak i Rossmann, znowu podpadły mi pod tym względem (z tym, że Natura bardziej, bo m.in. zawyżała ceny).
Na promocji -49% w Rossmannie w pierwszym tygodniu zakupiłam: (7) podkład Rimmel Wake Me Up 100 Ivory (21,41 zł) – mój ulubieniec; (8) podkład Rimmel Stay Matte 100 Ivory (12,23 zł) – na wypróbowanie; (9) róż Wibo Smooth’n wear 3 (5 zł) – bo chcę wprowadzić trochę kolorytu na twarzy; (10) rozświetlacz Wibo Diamond Iluminator (4,99 zł) – nie wiem po co, ale wszyscy brali, to ja też :] Chciałam kupić jeszcze korektor pod oczy z Wibo, ale za późno zorientowałam się , że go chcę (:P) i już go nie dorwałam.
W drugim tygodniu promo miałam ochotę na jakieś nowe tusze, ale tyle już kasy poszło na różne wydatki, że ostatecznie kupiłam dwa produkty: (11) eyeliner Wibo (3,76 zł) – uwielbiam; (12) cielistą kredkę do oczu Lovely (3,06 zł) – bo była najtańsza w tej kolorystyce.
Na promocji -40% w Naturze zakupiłam: (13) puder sypki My Secret (8,39 zł) – bo znudził mi się puder w kamieniu; (14) korektor Catrice camouflage 020 Light Beige (8,99 zł) – nie wiedziałam, że ma różne odcienie, więc wybierałam pod presją :P; (15) szminkę Essence 12 Blush My Lips (5,99 zł) – swatch na dłoni prezentował się lepiej niż na ustach:/; (16) top coat Essence quick dry (4,79 zł) - zobaczymy, czy w ogóle zadziała; (17) tusz Essence Multi Action (6,59 zł) – uwielbiam!; (18) kredkę do brwi Essence 04 blonde (4,19 zł) – do tej pory nie wiem, czy jej potrzebuję :P
W kwietniu dopisało mi szczęście w rozdaniach, bo udało mi się wygrać aż u czterech osób! U Izy wygrałam używany zestaw kosmetyków Sleek:
Następnie u Ewy udało mi się wygrać zestaw kosmetyków Avon:
U Iris w powtórnym losowaniu (ludzie! sprawdzajcie wyniki, bo potem ja na tym korzystam :P) wygrałam takie cudowności:
A na koniec u Rincewind99 wygrałam zestaw miniaturek ze znanej mi firmy Baylis & Harding:
Powoli stawało się to nudne, jak przychodziła do mnie jedna paczka za drugą, ale listonosz za bardzo nie narzekał :P Z drugiej strony, trochę przytłoczyła mnie taka ilość nowych kosmetyków, bo nie wiem, kiedy ja to wszystko zużyję. No ale „się gra, się ma”, więc i ja za bardzo nie będę narzekać :P 

Nawet nie pytam, czy Wasze zapasy kosmetyczne też się tak rozrosły, bo to pytanie retoryczne :P

67 komentarzy:

  1. Same cudowności :) eyeliner z Wibo jest świetny jak za taką cenę :) gratuluje wygranych :) miłego testowania :) u mnie ten krem pod oczy z Rival de Loop Hydro w ogóle się nie sprawdził zamiast nawilżać jeszcze bardziej wysuszał :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Dziwne, że ten krem wywołuje u Ciebie efekt odwrotny do zamierzonego:| W moim przypadku nie wiem czy nawilża, ale na pewno nadaje skórze miękkości.

      Usuń
  2. W kwietniu chyba wszystkim powiększyły się zapasy, zwłaszcza kolorówkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też się zapas rozrósł niebezpiecznie, spis różnego rodzaju mazideł i koloriwdeł wyszedł na tyle niepokojąco że przez kilka miesięcy mogę obyć się bez zakupów.

    Bardzo ciekawe produkty zakupiłaś (np. micel z Delii - bardzo lubię ich kosmetyki; żel z trawą cytrynową - uwielbiam ten zapach). No i gratuluje wygranych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inwentarz kosmetyczny robię na bieżąco od wielu miesięcy, a mimo to, nie powstrzymuję się od zakupów. Oczywiście staram się zachować rozsądek, ale np. w przypadku żeli pod prysznic zupełnie mi to nie wychodzi :P
      Z firmą Delia miałam do tej pory do czynienia jedynie w kwestii farbowania włosów, także płyn micelarny był dla mnie zaskoczeniem. A żel działa pobudzająco;) Dziękuję!

      Usuń
  4. super produkty, ale masz szczęście :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo sporo, fajne zakupy i gratuluję wygranych

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten róż Wibo ma ładny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybrałam w ciemno i nie wiem, czy będzie mi pasował :P

      Usuń
  7. Sporo tego! I ja skusiłam się na rozświetlacz Wibo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zamierzałaś go wcześniej zakupić czy dopiero po blogerskich zachwytach? :P

      Usuń
  8. Lato zaczynasz w pełni :) Gratuluję wygranych ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie niestety też się tak rozrosły :) Mój początek miesiąca zawsze jest taki racjonalny, po czym w końcówce szaleję... :))

    OdpowiedzUsuń
  10. O jeeeej ! Gratuluje tylu wygranych ;D Co do żeli pod prysznic to też jestem maniaczką i mam absolutny zakaz kupowania nowych "zapachów". ;D Niestety mój ostatni dezodorant z rexony mimo ładnego zapachu chciał mnie udusić każdego ranka. Na pewno nie zdecyduję się na niego ponownie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Nie chcę kupować kolejnych żeli, ale obawiam się, że gdybym wybrała się w niedalekiej przyszłości do DM-u, to mogłabym się jednak złamać :P Ten antyperspirant z Rexony, który mam, też jest strasznie duszący i robi siwy dym w pokoju:/

      Usuń
  11. Świetne nowości. U mnie za to ten deoś aloe vera kilka dni temu trafił do denkowej torby:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie już prawie się kończy, ale nie wiem czy do niego powrócę...

      Usuń
  12. Sleek czyli kolorowe love :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny ten zestaw ze Sleeka, mam dopiero jedną paletkę tej marki a już wiem, że chciałabym więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie wyrobiłam sobie zdania o tych cieniach, ale na razie nie potrzebuję nowych paletek :P

      Usuń
  14. Ależ miałaś szczęście w minionym miesiącu!
    A liner WIbo też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie poszalałam w Rosie czy Naturze, kupiłam mniej ;) W ogóle staram się kupować mniej ;) Super wygrane, gratuluje szczęścia i miłego używania życzę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Ja ogólnie też staram się kupować tylko najpotrzebniejsze rzeczy (wychodzi różnie :D), ale akurat z kolorówki kupiłam to, co mnie w większości od dawna interesowało, więc prędzej czy później i tak bym te rzeczy kupiła. A jak była promocja, to czemu z niej nie skorzystać? ;>

      Usuń
  16. Ile nowości! :O A ja myślałam, że zgromadziłam w kwietniu za dużo kosmetyków, haha :D

    I jak tam Twoje odczucia względem płynu z Delii? :> A tusz z Essence jest i moim ulubieńcem! Ostatnio skusiłam się na inny wariant owej marki i też zakochałam się w nim *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet mi nie mów... maj się jeszcze nie skończył a ja już poszłam z torbami :P
      Micel z Delii rzeczywiście nie szczypie w oczy, ale trochę podrażnia mi powieki:/ No i nie radzi sobie z mocnymi tuszami, także poszukiwania ideału demakijażowego trwają nadal :P
      A jaki wariant Essence zakupiłaś? Ja teraz wykańczam "I love Extreme" i nie jestem z niego zadowolona, dlatego przy zakupach wolałam postawić na coś sprawdzonego;)

      Usuń
  17. Poszalałaś.... nie ma co! Ale za tą trawą cytrynową to i ja się w Biedronce rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Połowa nowości to wygrane, a szaleństwo z kolorówką nie było aż takie duże, jak widziałam na innych blogach :D
      Koniecznie spróbuj tego żelu, bo jest mega orzeźwiający :D W "moich" dwóch Biedronkach już dawno go wymiotło z półek i został tylko śmierdzący rabarbar, czyli wersja różowa :P

      Usuń
  18. Oj mnie w kwietniu też sporo przybyło, zdecydowanie za dużo :D Właśnie wszyscy brali ten rozświetlacz Wibo, więc ja też :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak marketing szeptany (w tym wypadku pisany) :P

      Usuń
  19. o rany ile nowości :) Ja myślałam, że ja dużo kupuję, ale Ty dałaś czadu :)
    Uwielbiam ten płyn micelarny z Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, połowa kosmetyków to wygrane z rozdań, więc aż takiego czadu nie dałam :P

      Usuń
  20. tez mam ten podklad z Rimmela, uzywalam juz wielu, takze wysokopolkowych, ale ten jest najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana, kiedy nowe posty bo tęsknimy za Tobo :(?

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajne nowości :)
    Mam stay matte ale jak na razie jest dla mnie za ciemny, z rexoną aloesową również się znam ;)
    Miłego używania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stay matte czeka jeszcze u mnie w kolejce :P A jak Ci się sprawdza ta wersja Rexony? Bo dla mnie jest beznadziejna :/

      Usuń
  23. Stay Matte to chyba najlepszy podkład jaki miałam, nawet Astor się chowa. Łączę go z Dermacolem i naprawdę widzę efekty, śliczna rozświetlona buźka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super, że się u Ciebie sprawdza:) Mam nadzieję, że i mnie przypadnie do gustu;)

      Usuń
  24. Tez lubie Stay Matte, czesto mozna go dorwac w promocji a kryje naprawde fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że ten podkład zbiera same pozytywne opinie :D

      Usuń
  25. rozświetlacz z Wibo kusi mnie od dawna, lecz walczę sama z sobą bo tak szczerze mówiąc to po co mi 4 razświetlacz :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, też toczę czasem takie walki ze sobą, ale z innymi rodzajami kosmetyków :P Rozświetlacz mam akurat tylko jeden i nawet nie wiem, czy będę umiała się nim posługiwać :P

      Usuń
  26. Sameee wspaniałości! Gratuluję i miłego testowania życze! :]

    OdpowiedzUsuń
  27. Ile cudowności :) Tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze. Na każdy odpowiem bezpośrednio pod nim, o ile nie będzie spamem, który zostanie od razu usunięty. Jeśli spodobał Ci się mój blog i styl pisania postów, to zachęcam do obserwowania;)