O tym produkcie do rąk usłyszałam
od kogoś z rodziny. Osoba ta zachwalała kosmetyk, twierdząc, że już po 2-3
dniach odczuła poprawę stanu naskórka. Wypróbowałam go raz czy dwa i
stwierdziłam, że produkt wydaje się być całkiem ciekawy, dlatego w kryzysowej
sytuacji postanowiłam go nabyć. O ile przysłowie głosi „im głębiej w las, tym
więcej drzew”, tak po regularnym stosowaniu regeneracyjnego serum do rąk
Regenerum mogłam powiedzieć „im dłużej go używasz, tym w głębszej d… jesteś”.
Od producenta:
Opakowanie: Mała
plastikowa tubka z odkręcaną zakrętką. Plus za mały otwór w nakrętce, bo
aplikujemy tyle kremu, ile potrzeba. Tubka była zapakowana w kartonik z
dodatkową ulotką w środku. Dla mnie to bez sensu pisać jedno i to samo na
tubce, opakowaniu i ulotce. Nie wystarczyła etykieta z informacjami na tubce? Nie
lubię zbędnej makulatury…
Konsystencja: Jak
na serum, jest dla mnie za tłusta. Jest też zbita, więc dobrze wydobywa się ją
z opakowania. Wchłania się dość szybko, ale pozostawia po sobie lekki film,
przez który mam długotrwałe wrażenie poklejonych rąk.
Kolor: Biały, z domieszką żółtego.
Zapach: Delikatny, taki lekko
mleczny. Mnie się nie podobał.
Wydajność: Mała.
Skład:
Moja opinia: Jestem
zdziwiona pozytywnymi opiniami, jakie przeczytałam w Internecie na temat tego
serum. Przypuszczam, że osoby, które wystawiły mu wysoką notę, najwyraźniej nie
miały większych problemów ze skórą dłoni. Ja miewam takie problemy (chociażby
po kontakcie z detergentami) i dla mnie coś, co trzykrotnie wrzeszczy na
opakowaniu o regeneracji, powinno rzeczywiście tak działać. Tymczasem to serum
jest dla mnie za słabe. Daje złudne uczucie nawilżenia, by już po chwili znowu
pojawiły się suche skórki, tak jakby tylko chwilowo maskowało suche miejsca na
dłoniach. Nie sprawdza się zatem przy bardzo suchej skórze. O regeneracji
popękanego naskórka też nie macie co marzyć. Wydaje mi się, ze to serum jeszcze
bardziej przesuszyło skórę moich dłoni - dla porównania, jak posmaruję je innym kremem, to wyglądają na naprawdę zadbane, bez żadnych suchych
wiórów… Do tego wszystkiego, serum ma małą pojemność i za wysoką cenę. Wydajność
jest tragiczna. Kremuję dłonie po każdym ich myciu, czyli co najmniej kilka
razy dziennie i wyobraźcie sobie, że na drugi dzień po zakupie serum, zużyłam
prawie połowę opakowania! Podsumowując, to cudowne „regeneracyjne
serum” powinno nazywać się „zwykłym kremem” do rąk, za to w niezwykłej cenie.
Dostępność: Apteka
Super-Pharm
Pojemność: 50 ml
Cena: 19,99 zł
Używałyście tego serum? A może stosowałyście inne produkty z serii "Regenerum"? Co o nich sądzicie?
Takie 'efekty' za taką cenę to przegięcie.
OdpowiedzUsuńNie mogłam tego niestety przewidzieć:/
UsuńMiałam to coś do paznokci i do pięt- poszło w kosz
OdpowiedzUsuńJa już nawet nie chcę patrzeć na inne produkty z tej serii...
UsuńNo to słabiutko za tyle pieniędzy:/ Koleżanka używała do rzęs Regenerum i ja osobiście nie zauważyłam u niej jakiegoś efektu "wow".
OdpowiedzUsuńStrata kasy i tyle:/
UsuńNie opłaca się za taką cene...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się nie opłaca!
UsuńOj szkoda, że się zawiodłaś, ja bym pokładała spore nadzieje w takim kosmetyku :(
OdpowiedzUsuńJa właśnie nastawiłam się na poprawę stanu mojej skóry, ale przeliczyłam się:/
Usuńja stosowałam produkt do stóp i pięt i sprawdzał się rewelacyjnie, na długi czas miałam spokój z piętami, stosowałam głownie na noc
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że u Ciebie sprawdziło się coś z tej firmy, ale ja podziękuję...
UsuńSeria Regenerum od początku mnie nie przekonywała, więc Twoja recenzja mnie nie dziwi. Przykro mi jednak, że tak się nacięłaś :( Ze swojej strony mogę Ci polecić anidę, tania i świetna!
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie! Sprawdzę:)
Usuńna KWC ma słabe noty. mnie jakoś ta seria nie kusi :)
OdpowiedzUsuńNie zaglądam na KWC. Kupiłam serum po usłyszeniu rodzinnej opinii :P
UsuńBez sensu, świetnie to podsumowałaś, że to zwykły krem do rąk w niezwykłej cenie, bo taka cena dla mnie to też raczej duża za specyfik do rąk.
OdpowiedzUsuńAczkolwiek szkoda, że się zawiodłaś.
:)
W sumie kupiłam go w promocji, bo za 13,99 zł, ale to i tak pieniądze wyrzucone w błoto:/
Usuńwygląda na profesjonalny produkt, a tu taki bubel.
OdpowiedzUsuńSzkoda, a już miałam kupić...
Usuń@Alapadma: To tylko super obiecanki producenta:/
Usuń@Martyna: Odradzam!
Szkoda, że się nie sprawdziło ;/
OdpowiedzUsuńWielka szkoda:/
UsuńTrzeba myśleć pozytywnie - czekają Cię zakupy w poszukiwaniu kosmetyku idealnego ;) A tak poważnie - za tę cenę spodziewałabym się czegoś więcej. Zrozumiałabym, gdybyś miała zastrzeżenia do zapachu, konsystencji, opakowania - czegoś, co każdy ocenia indywidualnie, ale jeśli produkt zalicza "fail" na linii działania, którym się reklamuje, to już jest porażka.
OdpowiedzUsuńOj, Puszko, ja już nie mam siły na poszukiwania idealnego regenerującego kremu do rąk:/ Oczywiście, będę kupować kolejne produkty, ale nie potrafię być w tej kwestii optymistką :P
UsuńI to jest jeden z powodów dla których nie wierze w całą tą serię. Jak dla mnie ma zbyt nadmuchaną reklamę, nie długo wyjdzie mi z lodówki
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak jest obecnie (nie mam tv, reklam w radiu też nie słucham), ale swego czasu rzeczywiście seria Regenerum miała spory rozgłos medialny.
UsuńPolecam krem regenerujący Be Beauty z Biedronki lub Isana med z urea :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie! O Isanie z mocznikiem słyszałam wiele dobrego:)
UsuńMiałam pare produktów regenerum i żaden nie regenerował:/
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, choć ja po pierwszym produkcie już mam dość:/
Usuńnie spotkałam się z tak złą wydajnością :/
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że pierwszy raz zdarzył mi się tak niewydajny krem do rąk! Beznadzieja:/
UsuńCzytam u jednej dziewczyny o produkcie z tej serii tylko do włosów - ogólnie nie warto kupować, bo nic specjalnego nie robi.
OdpowiedzUsuńTo do włosów też coś wypuścili? Nieźle :P
UsuńSzkoda, że taki bubelek :/ Od siebie polecam Ci kremy z The Secret Soap Store, te naprawdę potrafią zdziałać cuda, moja mama ma okropnie zniszczone dłonie i też była z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA można nabyć je gdzieś stacjonarnie?
UsuńOj, niefajnie. Widać Regenerum ma tylko przekonywujące reklamy, za to działanie znikome. Ciekawe, czy ich serum do rzęs też tak "działa"?
OdpowiedzUsuńMarketing mają dobry, to trzeba im przyznać :P Nie mam pojęcia, jak działa ich serum do rzęs, ale wolę nawet nie sprawdzać :P
UsuńJa mam już kolejne opakowanie tego serum, nie wiem od czego to zależy ale u mnie spisuje się świetnie. Obecnie spędzam 6h w pudowanych rękawiczkach + dezynfekcyjne płyny i to serum przynosi mi ogromną ulgę. Szkoda, że u Ciebie wypadło tak słabo...
OdpowiedzUsuńNo to mnie zadziwiłaś... A posiadasz w związku z tym jakieś problemy dermatologiczne? Może działanie tego serum zależy od stanu dłoni?
UsuńTeż mam bardzo wrażliwe ręce i mało co na mnie działa, na to serum na pewno się nie skuszę, skoro nie robi nic nadzwyczajnego albo i powoduje jeszcze większe wysuszenie... Tobie mogę polecić czerwony Garnier, jest na prawdę dobry:)
OdpowiedzUsuńKremy z Garniera są dla mnie zbyt tłuste:/ Potrzebuję kremu, który szybko się wchłania...
Usuń