Letnie porządki, o których wspominałam we wczorajszym poście, pozwoliły mi również na odgruzowanie produktów, których stosowanie odkładałam w czasie, przez co ich data ważności powoli zbliża się ku końcowi. Jednym z takich "odkopanych" kosmetyków jest glicerynowy krem do rąk Cztery Pory Roku (jagodowy). Kiedyś bardzo lubiłam kremy z tej firmy dzięki przepięknym owocowym lub kwiatowym zapachom, jednak po wypróbowaniu zimowych wersji, moja sympatia przerodziła się w antypatię. Nie pomogła nawet zmiana zastosowania tych kremów z rąk na nogi i obecnie wiem, że do tych produktów już nigdy nie powrócę.
Od producenta:
Opakowanie: Krem znajduje się w plastikowej, wysokiej tubce, która mieści sporo zawartości, co czasami mnie przeraża. Nie ma większych problemów z wydobyciem pozostałości, jednakże nie obędzie się bez rozcięcia opakowania.
Kolor: Biały.
Konsystencja: Średniogęsta, ale za to bardzo tłusta.
Zapach: Mmm... choć jagody nie smakują mi zupełnie, to ich chemiczny zapach w tym kremie bardzo mi się podoba. Jest słodki i lubię się nim odurzać :D Dosyć długo utrzymuje się na skórze i to jest w nim najlepsze!
Działanie: Mam wrażenie, że opis producenta pokrywa się z rzeczywistością jedynie w kwestii zmiękczania naskórka :] Krem jest bardzo tłusty (pewnie przez glicerynę zawartą w składzie), przez co wchłania się bardzo powoli i pozostawia nieprzyjemny film na skórze. Nie regeneruje jej, a już na pewno nie likwiduje suchości. Niestety, jest wręcz odwrotnie, gdyż krem wysusza skórę i wygląda ona gorzej niż przed aplikacją produktu. Krem zupełnie nie nadaje się do stosowania w zimie, a w okresie letnim sprawia, że skóra czuje się przeciążona tłustością. Piękny jagodowy zapach to jedyny walor tego produktu, który jednak nie jest w stanie przeciążyć szali wad.
Wydajność: Jak na złość jest bardzo, ale to bardzo wydajny.
Skład:
Dostępność: Rossmann, Real
Pojemność: 130 ml
Cena: ok. 3-4 zł
Moja mama używa tych kremów, ale akurat jagodowego jeszcze nie miała.
OdpowiedzUsuńSwego czasu lubiłam jeszcze wersję z kwiatem wiśni;)
Usuńnie lubię tych kremów, jakoś nie przypadły mi do gustu :/
OdpowiedzUsuńMnie zraziły do siebie ostatecznie:/
UsuńMiałam ten krem ale wyrzuciłam, nie polubiliśmy się :))
OdpowiedzUsuńNie lubię wyrzucać kosmetyków, dlatego zużywam go do smarowania nóg po kąpieli;)
Usuńmoja mama ma manie kupowania zawsze kremów do rąk 4 pory roku
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej odpowiadają jej;)
Usuńkurcze szkoda, że niewypał, ale z chęcią bym powąchała, bo kocham jagódki <3
OdpowiedzUsuńPowąchać zawsze można :P
UsuńJa miałam wersję melonową i nie była taka zła ;) A jagodowej nigdy nie widziałam w sklepie. Może to i dobrze? Jeszcze bym się skusiła i bym potem tego żałowała ;)
OdpowiedzUsuńJa za to nie widziałam melonowej :P
UsuńNieźle Ci zalazł za skórę gagatek, jak ostatecznie cała seria Ci obrzydła. No ale nie ma co się martwić, na świecie jest tyle kremów do rąk, że coś znajdziesz w końcu bankowo ;)
OdpowiedzUsuńNie martwię się, Puszko. Obecnie posiadam 3 kremy do rąk, także sukcesywnie zużywam zapasy;)
UsuńMiałam chyba tylko wersję grejpfrutową i skutecznie zniechęciła mnie do pozostałych kremów tej marki ;)
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię :P
UsuńNie lubie rozczarowywać się na czymś co kiedyś lubiłysmy :( Szkoda ,ze tak sałob teraz sie sprawdza
OdpowiedzUsuńMyślę, że od początku słabo się sprawdzał, tylko wcześniej byłam tak bardzo oczarowana zapachem, że nie zwracałam uwagi na najważniejsze - działanie!:/
UsuńJa lubię krem z dermedic :) Jeden z moich ulubionych, a i czerwony z Isany :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam tych kremów. Jeszcze :P
UsuńWygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWygląd to nie wszystko.
UsuńPolecam krem PAT&RUB. U mnie na blogu jest recenzja kremów do rąk, 4 pory też tam są, ale szału nie robią. Producent niestety nie stawia na jakość, a robi wszystko by cena była bardzo atrakcyjna dla przeciętnego Kowalskiego.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://lusiakowy.blogspot.com/ ja oczywiście zostaję na dłużej i obserwuję blog :)
Dzięki, może wypróbuję krem z tej firmy, jak zużyję swoje zapasy;) A poza tym serdecznie witam wśród grona obserwatorów!:)
UsuńNie miałam nigdy tych kremików.
OdpowiedzUsuńObserwuję :).
I nic nie straciłaś;) Witam kolejną nową obserwatorkę;)
UsuńA właśnie miałam kupować jakiś krem do rąk. to już wiem czego na pewno nie kupię. ;p
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ostrzegłam Cię w porę :P
UsuńDziękuję za odpowiedź. :) Do tej pory używałam takiego żółtego z Aliny, ale był to prezent i nie wiem czy jest w drogeriach, chociaż dosyć się sprawdzał. ;D Rozejrzę się za tymi co mi napisałaś. :*
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że istnieje taka firma :P
UsuńZ tej firmy lubię ich zimowe kremy, które mają o wiele lepszy skład od tych ;)a cena jest baaaardzo podobna.
OdpowiedzUsuńMnie wersje zimowe zupełnie nie odpowiadały:/
Usuń