niedziela, 19 maja 2013

Liebster Blog Award vol. 2

Jakiś czas temu mój blog ponownie otrzymał wyróżnienie Liebster Blog Award. Tym razem nominowała mnie Justyna. Dziękuję, chociaż do tej pory zastanawiam się, jak trafiła na mój blog :P Standardowo, nie opisuję zasad i nie wyznaczam następczyń. 


1. Trafiasz na bezludną wyspę, możesz zabrać tylko 3 rzeczy. Co to będzie?
Nóż, lina, latarka :P


2. Gdybyś mogła być przez miesiąc jedną ze sławnych osób, kto by to był?
Jared Leto.

3. Kosmetyk bez którego nie wyobrażasz sobie życia (na dzień dzisiejszy)?
Krem do twarzy.

4. Najśmieszniejsza przygodna jaka ci się przydarzyła?
Jedyne, co mi przychodzi na myśl, to spotkanie swojego wykładowcy w sklepie, po którym wyniknęło wiele przeróżnych perypetii :P

5. Wymarzone miejsce na ziemi?
Najlepiej takie, gdzie jest ciepło i jest dostęp do morza :D

6. Jak najchętniej spędzasz wolny czas?
Na blogowaniu;)

7. Lubisz gotować? Co najchętniej?
Trudno nazwać to "gotowaniem", raczej smażę coś na patelni albo piekę w piekarniku :P Ale najbardziej lubię przyrządzać sałatki brokułowe;)

8. Trzy najważniejsze cechy twojego charakteru to?
Wrażliwość, nerwowość i cierpliwość (do czasu :P).

9. Sklep który najczęściej odwiedzasz?
Stonka ^^

10. Twój najgorszy nawyk?
Odkładanie wszystkiego na ostatnią chwilę:/

11. Ulubiony blog, na którego zaglądasz najczęściej to?
A znalazłoby się ich trochę;)

18 komentarzy:

  1. ja to bym Messim chciała byc;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie tylko ja wcieliłabym się w osobnika płci brzydkiej :P

      Usuń
  2. oj też zawsze odkładam wszystko na ostatnią chwilę.. a potem się śpieszę xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, ja potem też staram się nadążyć ze wszystkim :P

      Usuń
  3. Też odkładam wszystko na sotatnia chwile ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne odpowiedzi, ja również mam podobne cechy charakteru ;)
    Miłego dzionka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa jestem, co to za perypetie z tym wykładowcą :P
    Z chęcią spróbowałabym też Twojej sałatki brokułowej, bo uwielbiam sałatki warzywne a nie znoszę ich przygotowywać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te perypetie zdecydowanie nie nadają się do opublikowania :P
      Kurczę, właśnie uświadomiłaś mi, że nie odpowiedziałam prawidłowo na pytanie :P Bo właściwie ja też nie lubię za długo siedzieć w kuchni (więcej przygotowań jak samego jedzenia :/), ale sałatki brokułowe to jedyne "żarełko", jakim potrafię zachwycić, że tak nieskromnie zabrzmię :P

      Usuń
  6. a ja "stonke" chyba odwiedzam najrzadziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. W większości moje odpowiedzi pokrywają się z Twoimi. Ciekawa jestem Twoich sałatek brokułowych, uchyl no rąbka tajemnicy dla starej dobrej puszki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu się pokrywają? Wow :D
      Uchylę tajne przepisy, bądź czujna!;)

      Usuń
  8. robienie wszystkiego na ostatnia chwile to cecha wiekszosci polakow [i nie tylko!] :)
    u mnie nowy wieczorowy makijaż, zapraszam!: http://pear-up.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze. Na każdy odpowiem bezpośrednio pod nim, o ile nie będzie spamem, który zostanie od razu usunięty. Jeśli spodobał Ci się mój blog i styl pisania postów, to zachęcam do obserwowania;)