Powoli kończy się pierwszy dzień
astronomicznej zimy, a ja przychodzę do Was z powiewem lata i orzeźwiających
drinków. Nie chcę odkładać tej recenzji do odległych upalnych dni następnego
roku, bo do tego czasu z pewnością zapomnę o właściwościach opisywanego
produktu. Na upartego mogę uargumentować recenzję żelu pod prysznic Mariella Rossi Cocktail „zbliżającym się”
karnawałem;)
Od producenta: Kiedy
ludzie myślą o Brazylii, wyobrażają sobie nie tylko lasy tropikalne i kilometry
białych plaż, ale także brazylijski karnawał, jeden z najbardziej
pasjonujących, kolorowych i niezwykłych świąt na świecie. Będąc kiedykolwiek w
Brazylii nigdy nie zapomnisz o swoich tropikalnych letnich wieczorach, gorących
rytmach i pysznych koktajlach. Nowy żel pod prysznic Mariella Rossi Cocktail
dzięki swojemu oryginalnemu zapachowi odświeża skórę i zmysły oraz pozwala
marzyć o brazylijskim koktajlu – Caipirinha. Używaj go każdego dnia i pozwól
sobie odpłynąć w przyjemną podróż z zapachem tego fantastycznego miejsca.
Opakowanie: Wielka plastikowa butla, przypominająca swoim
kształtem shaker do koktajli, z pompką.
Konsystencja: Rzadka,
przezroczysta.
Kolor: Zielony.
Zapach: Orzeźwiający, a’la mojito.
Wydajność: Duża.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl
Betaine, Glycerin, Sodium Chloride, PEG-7, Glyceryl Cocoate, Parfum, Sodium
Benzoate, Citrid Acid, Glycol Distearate, Polyquaternium-7, Potassium Sorbate,
Limonene, Hexyl Cinnamal, Laureth-4, CI 47005, CI 42090.
Moja opinia: Chociaż w denku zaznaczyłam, że nie wiem, czy
wrócę do tego produktu, to dzisiaj dochodzę do wniosku, że jednak nie. I nie
chodzi o to, że żel był zły, tylko o to, że ogromne pojemności kosmetyków nie
są dla mnie :P To opakowanie zawierało w sobie więcej niż pół litra żelu i
gdyby nie fakt, że moja rodzinka pomagała mi w jego zużyciu, to chyba stałby
pod prysznicem przez kilka miesięcy;)
Jeśli chodzi o opakowanie, to miało fajny design, nawiązujący do zimnych
koktajli idealnych do ugaszenia pragnienia (i nie tylko :P). Duży plus za
pompkę – zawsze podobają mi się takie udogodnienia. Co prawda, miałam problem z
pierwszym użyciem żelu, bo nie potrafiłam zwolnić blokady w tej pompce (z
powodu mokrych dłoni wszystko mi się ślizgało), ale później nie było już
żadnych komplikacji i pompka działała bez zarzutów.
Żel miał rzadką konsystencję, czego akurat nie lubię w produktach do
kąpieli. Zdziwiło mnie to, że żel praktycznie w ogóle się nie pienił! I to już
totalnie mi się nie spodobało!:/
Zapach przypominał mi trochę mojito, ale daleko było mu do słynnej
limitki z Isany. Żel pachnie pewnie drinkiem z opisu producenta, czyli Caipirinhą – czy ktoś go kiedykolwiek pił? :D Aromat był lekko kwaśny, ale przez to
orzeźwiający. Szkoda, że nie utrzymywał się na skórze.
Z dodatkowych informacji to nie wysuszał ani nie podrażniał skóry, co
przemawia na jego korzyść. Na niekorzyść, natomiast, przemawia akurat wysoka
cena (chociaż w stosunku do pojemności nie jest tak tragicznie) i słaba
dostępność (chociaż co jakiś czas można go dorwać w Stonce i to za dyszkę). Podsumowując,
polecam na upały, ale tylko dla fanów dużych pojemności, bo ja miałam go dość
już od połowy :P
Dostępność: Drogerie Polskie, Hebe
Pojemność: 600 ml
Cena: 13,90 zł
Faktycznie za duże opakowanie. Gdyby chociaż było 500 ml. :p
OdpowiedzUsuńNiestety, nawet te 100 ml nie robi żadnej różnicy :P Wciąż było go dużo :P
UsuńKupiłam jeden z tych żeli w Biedronce i byłam z niego zadowolona :) Pojemność mi niegroźna, u mnie żele idą jak woda :P
OdpowiedzUsuńOdkąd wróciłam do domu rodzinnego, to żele jeszcze bardziej schodzą mi jak woda, a nawet jak jakiś nurt rzeczny, bo cała rodzinka przyczynia się du zużyć :P
Usuńpierwszy raz widzę takie cudo :) strasznie duża to butla :) ja lubię często zmieniać :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię często zmieniać żele, zwłaszcza, że mam ich spory zapas :P
UsuńWidziałam ale inne "zapachy"( smaki? :D ) Teściowa kupiła kilka razy, ale dla mnie też się nie nadaję. Tak długo jeden żel...oj nie:) Też mam zapasy żeli, po zrobieniu porządków okazało się, że wręcz ogromne...a pewnie i w święta jakieś dołączą do kolekcji;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twoich żelowych zapasów:) U mnie Mikołaj powiększył kolekcję o 2 sztuki i coś czuję, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tym roku :P
Usuńna lato super sprawa
OdpowiedzUsuńTo fakt, że najlepiej nadaje się na lato;)
Usuńzupełnie nie znam tych kosmetyków, pierwszy raz go widzę...
OdpowiedzUsuńDla mnie to był niemalże rarytas, dopóki nie pojawił się w Biedrze :P
UsuńProdukt raczej nie dla mnie, bo wolę słodkie zapachy w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja lubię różne zapachy, ale chyba najbardziej cytrusowe;) Słodkie też są ok, ale nie mogą być za słodkie :P
Usuń