niedziela, 15 czerwca 2014

Zakupy 5/2014 (+ prezenty i wygrana)

Jest połowa czerwca, a ja jeszcze nie pokazałam Wam swoich nabytków z poprzedniego miesiąca. Co najlepsze, kupiłam tylko cztery kosmetyki, a pozostałość jest wynikiem przymusu, imienin i konkursu blogowego :D

W jednym czasie pokończyły mi się produkty do pielęgnacji twarzy, co, o dziwo, bardzo mnie ucieszyło, bo w końcu mogłam kupić sobie te kosmetyki, które już od dawna chciałam przetestować.
Ale zanim o pielęgnacji, to powinnam dostać lanie na gołe dupsko za kupienie kolejnego (1) żelu pod prysznic, tym razem limonki i mięty z Isany (2,49 zł*). Usprawiedliwienie mam tylko jedno – kocham Mojito <3 Do twarzy zakupiłam w Rossmanie zachwalany przez wiele blogerek (2) płyn micelarny Garnier 3w1 (12,99 zł*), w Biedrze (3) delikatny żel-krem łagodzący BeBeauty (4,99 zł*), a w Hebe (4) krem nawilżający matujący Ziaja 25+ (7,99 zł*). Wstępne opinie już sobie o nich wyrobiłam, ale poczekam jeszcze do zużycia co najmniej połowy zawartości.

Mój Ukochany wie, że nie mam dostępu do Natury, dlatego gdy tylko jestem u niego w mieście, zaciąga mnie siłą do owej drogerii. Naprawdę :P Nie pomagają nawet tłumaczenia, że moja szafa nie mieści już moich kosmetycznych zapasów… 
Jako pierwszą rzecz wybrał dla mnie (5) perfumy Essence like a first day in spring (17,99 zł*). Pamiętam, że kiedyś mi się podobały, a że akurat zrobili wyprzedaż, to oczywiście Mój Ukochany wpakował mi je do koszyka. Na początku maja, jak pamiętacie, była w Naturze promocja -40% na kolorówkę, więc dostałam „nakaz” (powtarzam, wbrew własnej woli :P) wybrania sobie dwóch rzeczy. Po wielu marudzeniach, że nie potrzebuję, że nie chcę, że to, że tamto, zdecydowałam się na (6) tusz do rzęs Essence I <3 Extreme (7,19 zł*) i (8) szminkę Catrice 310 (10,19 zł*) w odcieniu pięknej, soczystej i mega kobiecej czerwieni, w której wyglądam jak Joker z Batmana :D Na ostatnią rzecz z kolorówki, czyli (7) szminkę Rimmel 070 Airy Fairy (11,99 zł*) naciągnęłam Mojego Ukochanego już sama :D Wstyd mi, no ale jak to mówią: „daj mu palec, a weźmie całą rękę” :P

W maju obchodziłam też imieniny, więc tutaj już bez pardonu zażyczyłam sobie od Mojego Ukochanego dwa urodowe gadżety. Ba, nawet podpowiedziałam mu gdzie i za ile może je kupić :P 
Tutaj macie dowód, że blogi to ZUO, bo kiedyś pukałam się w czoło na myśl, że ktoś może sobie kupić kawałek plastiku do włosów za kilkadziesiąt złotych, a teraz Wy możecie zrobić to samo wobec mnie i mojej nowej (9) szczotki Tangle Teezer (ok. 28 zł* w drogerii Kosmyk). Oj, coś czuje, że na jednej się nie skończy i będę się rozglądać za wersją kompaktową :P Tak w ogóle, to mój model jest pomarańczowo-żółty i w rzeczywistości jest ociekający zaje…neonowością, jak autorka tego bloga (dobra, wiem, kiepski żart :D), ale mój aparat wie swoje :/ W prezencie dostałam też (10) atomizer do perfum Travalo (ok. 7 zł na Allegro bez przesyłki), który jest dla mnie wybawieniem przy częstych wyjazdach, bo nie muszę wozić ze sobą całego flakonu z perfumami, który zazwyczaj jest dosyć ciężki. Niestety, mój egzemplarz przecieka przy napełnianiu, ale przy psikaniu działa już prawidłowo.

W zeszłym miesiącu udało mi się wygrać fotograficzny konkurs u Strawberry pt. „Wiosna w obiektywie”. Moje zwycięskie foto, jak i fotki pozostałych, możecie obejrzeć sobie tutaj. I w tym momencie poproszę o wielkie brawa dla Mojego Ukochanego, który dzielnie znosił moje humorki (łagodnie to nazywając) i pomagał mi w ustawieniu najlepszego kadru. Biedactwo nabawiło się przy tym ataku alergii (zresztą ja też – dobraliśmy się idealnie, nie ma co :D), ale „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło” (co ja tak dzisiaj sypię przysłowiami? :D), bo udało się mi (nam) wygrać (11) otulające masło do ciała i (12) orzeźwiający balsam do rąk Pat&Rub. Masełko zostawię sobie na okres jesienno-zimowy, ale balsam już zaczęłam stosować i powiem Wam, że pachnie cuuuudnie! :D

A co Wy nabyłyście w maju? Panował ban kosmetyczny czy istna rozpusta? :D

25 komentarzy:

  1. U mnie było spokojnie z zakupami a ty miałaś niezłe lowy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście za większość nie musiałam płacić ;P

      Usuń
  2. od dawna czaję się na Travalo . jest oryginalny jest znacznie droższy, też chyba sobie kupię zwykły atomizer.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałam, że jest jakiś oryginał :P Wybrałam pierwszy lepszy, więc już wiem czemu przecieka :P

      Usuń
    2. acha, szkoda by mi było perfum. Szkoda, żeprzecieka, oryginał kosztuje ok 30 zł. zależy jeszcze gdzie

      Usuń
    3. Mnie też szkoda perfum, jak leją mi się po ręce:/ Mam nadzieję, że uda mi się jakoś rozkminić ten felerny atomizer :P

      Usuń
  3. Bardzo lubię balsamy do rąk z Pat&Rub, masełka również - myślę, że będziesz z tych produktów zadowolona :)
    Płynu micelarnego z Garniera używam już od jakiegoś czasu i właśnie wykańczam buteleczkę - oczywiście skusiłam się na kolejną choć mojej ulubionej Biodermy chyba nic nie przebije.
    A za żel pod prysznic ja Cię "bić" nie będę bo sama jestem żelomaniaczką i nie mogę przejść obok nich obojętnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masełko z P&R pachnie równie przyjemnie jak balsam, to już jestem zadowolona :D
      Jak na razie nie czuję zachwytu micelem z Garniera, ale pewnie kupię go ponownie ze względu na niezły stosunek pojemności do ceny;)
      Tak, tak, pamiętam, że jesteś żelomaniaczką :D Może warto pomyśleć o jakimś klubie wsparcia? :D

      Usuń
  4. Krem Ziaji bardzo mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jak na razie się on w ogóle nie podoba :/

      Usuń
  5. Gratuluję udanych zakupów i wygranej - zdjęcie fantastyczne ;)
    Ja jeszcze szczotki TT nie posiadam, o dziwo, czemuś mnie wcale, ale to wcale nie kusi, zobaczę jak długo jeszcze ten stan obojętności potrwa :)
    Żel Isany prezentuje się mega kusząco, wcale się nie dziwie, że nie powstrzymałaś się ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Kochana!:))
      Nie dziwię się, że ktoś nie ma TT, a raczej na odwrót - dziwię się, że ktoś ją zna i używa :P Mnie też TT inie kusił, bo szczotki nie używałam chyba ze sto lat, ale zaczęłam mieć już dość zwykłego grzebienia, który strasznie szarpał moje włosy:/ A że natrafiła się promocja i imieniny, to nie zastanawiałam się długo;)
      Limonkowo-miętowy żel z Isany pachnie cudownie, warto się skusić :D

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że w działaniu również okażą się być fajne :D

      Usuń
  8. Ja kupiłam atomizer za całe 2 zł na allegro i nie mam problemu z przeciekaniem - chociaż ja noszę w nim tylko mgiełki, ale nie wiem, czy to robi jakąś różnicę ;) Ten Twój ukochany to dobry mężczyzna! Chociaż na swojego nie mogę narzekać, jak widzi, że mam muchy w nosie, to sam proponuje jakiegoś zakupowego pocieszacza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój atomizer przecieka przy napełnianiu, ale być może jest to zależne od końcówki danej perfumy - okaże się przy następnym egzemplarzu;)
      Mężczyźni potrafią czasem pokazać ludzką twarz :D

      Usuń
  9. za żelem z Biedronki nie przepadam, wysuszył mi skórę :c
    Ah muszę kupić nowego TT twój ma super kolor :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój model TT w rzeczywistości wygląda o wiele ładniej;)
      Powiem Ci, że ja też nie polubiłam się z tym żelem z Biedry. Już bardziej wolałam wersję micelarną, choć i tamta nie była idealna:/

      Usuń
  10. Bardzo lubie ten żel do mycia twarzy z biedronki. za taką cene kosmetyk a sprawdza sie u mnie bardzo dobrze, to po co przepłacac ja sie pytam ?? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubię przepłacać za kosmetyki, więc jak znajduję coś taniego a dobrego, to nie szukam na siłę czegoś innego :P

      Usuń
  11. Ciekawe nowości, a wygranej gratuluję, świetny pomysł miałaś na zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze. Na każdy odpowiem bezpośrednio pod nim, o ile nie będzie spamem, który zostanie od razu usunięty. Jeśli spodobał Ci się mój blog i styl pisania postów, to zachęcam do obserwowania;)