Od niedawna polubiłam
antyperspiranty w spray’u. Wcześniej lubowałam się w kulkach, ale zauważyłam,
że przestały zapewniać mi dostateczną ochronę, dlatego postanowiłam spróbować
innej formuły. Chociaż zużyłam już kilka
antyperspirantów w spray’u z różnych firm, cały czas szukałam swojego faworyta.
Kiedy otrzymałam pod choinkę zestaw kosmetyków z Fa (pokazywałam tutaj), byłam bardzo ciekawa, jak
spisze się antyperspirant Fa Sport Invisible Power, zwłaszcza że po
przeczytaniu napisu „72 h”, pomyślałam sobie od razu: „Are you kidding me?” ;>
Od producenta: Odkryj
niewidzialną ochronę aż do 72 h z antyperspirantem Fa Sport Invisible Power
o nieograniczonej mocy! Formuła nie zawiera pudru. Przeciw białym, żółtym i
tłustym plamom. Wstrząśnij dobrze przed użyciem. Dezodorant należy trzymać prosto
15 cm od skóry i rozpylać krótkimi seriami.
Opakowanie: Antyperspirant
znajduje się w typowym dla tego typu produktów aluminiowym pojemniku z plastikowym
dozownikiem w spray’u, do którego dołączona jest plastikowa zatyczka. Fioletowo-biała szata graficzna jest skromna,
ale mi to akurat nie przeszkadza.
Konsystencja: Spray.
Zapach: Można określić go
jako „sportowy” – nie jest to na pewno zapach kwiatowy czy owocowy. Mimo, iż wg
producenta nie zawiera pudru, to zapach jest dla mnie właśnie taki „pudrowy”,
ale bardzo przyjemny. Jest intensywny przez co może kłócić się z perfumami.
Wydajność: Średnia.
Skład: Butane, Propane,
Aqua, Aluminium Chlorohydate, Propylene Glycol, C10-13 Isoparaffin, Isobutane,
Isopropyl Myristate, Dimethicone, Parfum, PEG/PPG-18/18 Dimethicone,
Isoceteth-20, Phenoxyethanol, Hexyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol,
Citronellol, Butylphenyl, Methylpropional, Limonene, Cyclomethicone, Coumarin,
Benzyl Alcohol.
Moja opinia: Jest to
najlepszy antyperspirant jaki do tej pory miałam okazję używać! Nie
przypuszczałam, że będzie aż tak skuteczny! Wiadomo, że nie uchroni naszych
pach przed potem przez bite 3 dni, ale jest na pewno skuteczniejszy od zwykłych
24-godzinnych antyperspirantów. Nie uprawiam żadnego sportu, więc nie wiem jak
spisywałby się w trakcie treningów, ale na moje zwykłe potrzeby dnia
codziennego (a zdarza się też, że cały dzień latam po mieście) okazał się być
bardzo dobry, nie odczuwałam z jego powodu jakiegokolwiek dyskomfortu. Nie
podrażnił mnie ani nie pozostawiał na ubraniach żadnych śladów. Jedynie zapach był dla mnie trochę zbyt intensywny. Mimo tego ostatniego faktu, sportowy
wariant antyperspirantu Fa zasługuje na 5 z plusem!
Dostępność: np. Rossmann
Pojemność: 150 ml
Cena: 8,49 zł (wg Rossnet)
Miałyście kiedyś tę
wersję? Jaki antyperspirant jest Waszym ulubionym?:)
Miałam ten zapach i bardzo fajnie się sprawował. Lubię wracać do ich antyperspirantów, ponieważ dają radę z ochroną i odpowiada mi ich gama zapachowa.
OdpowiedzUsuńTo był mój pierwszy antyperspirant z Fa w sprayu. Mam nadzieję, że inne wersje również dadzą radę i u mnie;)
UsuńNie miałam go chyba jeszcze, muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić;)
UsuńNigdy nie miałam, ale jak opisujesz taką skuteczność to aż się prosi żeby się zapoznać :)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie!:)
Usuńja nie lubie tych faoskich :D sa dla mnie zbyt mokre i zostawiaja slady na ubraniach -.-
OdpowiedzUsuńNie wiem jak jest z innymi wersjami Fa, ale ta zrecenzowana nie wywołała u mnie powyższych doznań :P
Usuńbardzo lubię Fa, tego nie miałam, lubię różową wersję
OdpowiedzUsuńRóżowej nie znam, ale chętnie się zapoznam.
UsuńW 72 h nie wierzę i na tyle nie liczę, ale lubię tą serię, zapach jest przyjemny, taki odświeżający, dobrze daje radę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jego zapach był trochę przytłaczający :P
Usuńdawno nie miałam antyperspirantu fa, wystarczy mi jeśli będzie dawał uczucie świeżości przez 12 godzin , chętnie go wypróbuję.
OdpowiedzUsuń12-godzinnej gwarancji nie dam, ale na kilka godzin powinien starczyć :P
UsuńNajbardziej lubię sztyft :)
OdpowiedzUsuńZ Fa jeszcze nie miałam sztyftu, ale może kiedyś nadrobię;)
Usuń