środa, 5 czerwca 2013

Majowy Garbage 2013

"Cześć. Jestem Neonowa. Lubię oglądać denka" :D Prawie cały zeszły weekend spędziłam na przeglądaniu denkowych postów. Oj, niedobre Wy! Było wyrzucać tyle opakowań? :P Postów o zużyciach było mnóstwo! Zwyczajny śmiertelnik nie jest w stanie ich wszystkich ogarnąć, nad czym, nie ukrywam, ubolewam. 

Oto moje majowe "śmieci", które w zdecydowanej większości nie zagoszczą u mnie ponownie:

Kłaki:
1. Szampon Timotei with Jericho Rose Głęboki Brąz: Śmierdzący szampon, który nie robił z moimi włosami nic. A nie, przepraszam... jakże mogłabym nie wspomnieć, iż pozbawił je blasku, wywołał łupież a w dodatku podrażnił skórę głowy:/ NIE kupię go ponownie, oj nie. Recenzja tutaj.
2. Odżywka Biosilk Silk Therapy: 50 ml starczyło mi na jakieś 2-3 użycia, więc ciężko opisać jej efekty. W każdym razie po jej aplikacji włosy były bardzo gładkie w dotyku, takie "jedwabiste" :D Ładnie pachniała, ale była za gęsta. Wkurzało mnie zbyt wyprofilowane opakowanie oraz moja "ulubiona" zakrętka. MOŻE skuszę się kiedyś na pełnowymiarową wersję, na którą, póki co, szkoda mi pieniędzy. 

Prysznic:
3. Żel pod prysznic Original Source raspberry & vanilla milk: Był to najgorszy żel w mojej karierze - nie pachniał dla mnie w ogóle. Nie, nie i jeszcze raz NIE. Recenzja tutaj.


Grabie:
4. Mydło do rąk bez & orchidea Isana: Bubel, który na szczęście nie pachniał zbytnio bzem. Najgorzej, że nie usuwał brzydkich zapachów z rąk:/ NIE kupię ponownie. Recenzja tutaj.
5.  Odżywczy krem do rąk i paznokci Happy End Bielenda: Najlepszy krem do rąk, jaki do tej pory miałam! Spełnił wszelkie zapewnienia producenta (bynajmniej wiosną), a do tego przyjemnie pachniał! Jestem bardzo na TAK! Polecam! Recenzja tutaj.


Higiena:
6. Perfumy La Rive Have Fun: Ładny zapach w jeszcze ładniejszym opakowaniu i flakonie. Wydajny i tani. Szkoda, że taki nietrwały:( Z tego względu NIE kupię ponownie tej wersji. Recenzja tutaj.
7. Specjalistyczny płyn do higieny intymnej AA Intymna Pro (Fresh): Płyn, co okazał się być żelem i to specjalistycznym jedynie z nazwy. Pachniał pięknie i świeżo, co było olbrzymim zaskoczeniem jak na produkt do higieny intymnej. Jeszcze większym zaskoczeniem było wzmożenie upławów:( NIE kupię ponownie! Recenzja tutaj.


Tapeta:
8. Błyszczyk do ust AA: Napisy starły się już dawno, ale był to chyba "Rozświetlający błyszczyk do ust Księżycowy Pył AA Love&Kiss" :P Rozświetlał usta, ale na krótką chwilę:/ Nie wytrzymywał kontaktu z piciem.  Miałam go kilka lat (wiem, dobra jestem) i chyba trzymałam go jedynie z sentymentu. Postanowiłam go w końcu wyrzucić, bo mam kilka nowych błyszczyków, które chcę zużyć, a nie chcę, żeby spotkał je ten sam los przeterminowania :P Kiedyś kosztował ok. 10 zł. NIE kupię go ponownie. 
9. Maskara Rimmel Extra WoW Lash Extreme Black (003): Bardzo fajna maskara, która godnie zastępowała mi Essence Multi Action. Szczoteczka dobrze rozczesywała rzęsy. Tusz nadawał im głęboką czerń, trochę się osypywał i powoli schnął. Pod koniec żywota maskara zaczęła sklejać rzęsy i wydobywać różne grudki. MOŻE kupię ponownie w sytuacji braku laku. Recenzja tutaj.


Szpony:
10. Odżywka do paznokci Eveline Maksymalny Wzrost: Musiałam ją wyrzucić, bo najzwyczajniej zaschła. Starczyła mi na dwie kuracje. Za jakiś czas poświęcę jej osobną, bardzo długą recenzję. MOŻE kupię ponownie.
11. Tropikalny zmywacz do paznokci Missy: Ło matko, jaki to był bubel! Wysuszał płytkę, skórki, nie radził sobie ze zmywaniem ciemnych lakierów i brokatów, a jakby tego było mało, waliło nim na kilometr! :/ Co ciekawe, starczył mi na ponad 1,5 roku :D Nie, nie był aż tak wydajny - to ja tak rzadko malowałam pazury :P Zdecydowanie NIE kupię ponownie.


Gębula:
12. Maseczka aktywnie matująca Normativ: To był mój pierwszy raz z maseczką do twarzy i aż boję się sięgać po następną :P Za bardzo ściągnęła mi gębę, a dodatkowo swędziało :P W każdym razie, efekt matujący był wyczuwalny. Na razie jestem na NIE, ale posiadam jeszcze jeden egzemplarz, więc jest szansa na zmianę opinii.  

21 komentarzy:

  1. Z Twoich wyrzutków miałam tylko żel z OS który ja akurat bardzo lubię :P
    Na pewno skuszę się na ten krem z Bielendy, bo pamiętam Twoją recenzję na jego temat i od tamtej pory chodzi mi po głowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi i będę ciekawa Twojej recenzji kemu;)

      Usuń
  2. Ja mam też żel pod prysznic właśnie i nie zgodzę się, że nie pachnie. W prawdzie utrzymuje się na skórze baaardzo krótko, ale coś tam pachnie ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam przeczytanie mojej recenzji. Jak już komuś pisałam, nie zależy mi na tym, żeby zapach żelu utrzymywał się na skórze, ale wymagam od żelu, żeby pachniał w trakcie aplikacji, a nie jedynie w opakowaniu.

      Usuń
  3. Ojej - dobrze wiedzieć o Timotei (miałam na niego chrapkę z uwagi na ładne opakowanie ) Akurat mam ten OS - i przyznam że dla mnie pachnie ładnie aczkolwiek nie jest trwały i rozwalił mi się pojemnik:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałam kupić ten żel pod prysznic, ale chyba zrezygnuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie polecam, ale większość recenzji na jego temat w blogosferze jest pozytywna.

      Usuń
  5. a mi podoba się wyprofilowane opakowanie Bioslik:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w większym opakowaniu nie przeszkadzałoby mi to, ale tę miniaturkę wyjątkowo kiepsko mi się trzymało.

      Usuń
  6. w zasadzie używałam tylko odzywki z Eveline. U mnie przyniosła rewelacyjne efekty, i nie zrobiła mi krzywdy, ale trzeba przyznać, że u niektórych dziewczyn zasiała spustoszenie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Posiadam jeden zapach z La Rive i jestem pozytywnie zaskoczona jego trwałością jak i samą nutą zapachową :)

    OdpowiedzUsuń
  8. rozglądałam się za tym kremem z Bielendy, bo Twoja recenzja skutecznie mnie skusiła, ale nie mogłam go znalezć. za cholerę. gdzie Ty go kupujesz? proszę o wskazówkę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ten krem wygrałam w rozdaniu, więc nie wiem gdzie został kupiony. Ja widziałam go ostatnio w Rossmannie i chyba w Kauflandzie:)

      Usuń
  9. a mi się zapach tego żelu OS podoba - co kto lubi ;)
    ciekawam tego kremu do rąk, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba wszystko skomentowałam w pojedynczych postach, więc powiem tylko tyle, że czekam na obszerną recenzję tej Evelinowej odżywki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne denko, sporo zużyć, obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze. Na każdy odpowiem bezpośrednio pod nim, o ile nie będzie spamem, który zostanie od razu usunięty. Jeśli spodobał Ci się mój blog i styl pisania postów, to zachęcam do obserwowania;)